Komentarze: 4
Ave
Cześć... Nie mam o czym pisać, ogólnie dziś doszłam do wniosku, że życie jest popierdoloną grą, w której każdy działa tylko i wyłącznie na swoją korzyść... ;P Dlaczego? Moja 'koleżanka' dzisiaj powiedziała Przemkowi, mojemu chłopakowi (ex?), że mówiłam, że jest on 'głupim skurwielem, idiotą i chamem'... No i on jej uwierzył!!! Wszyscy wiedzą, że Iwona, ta 'koleżanka', kocha się w Przemku i zawsze, ale to zawsze mi go zazdrościła! Teraz pewnie go kokietuje, a ja siedzę tu, wkurwiona na cały świat!
Myślałam sobie, że jeżeli by mnie kochał, to by za nic w świecie nie uwierzył! Nie mógł pogadać ze mną? Myślał, że, oczywiście, nie przyznam się! Ale do czego miałabym się przyznawać??!! To kłamstwo, a teraz mi się zdaje, że Przemek to skończony głupek, skoro w to uwierzył!!!
Facet to świnia!!!
Ale jakie byłoby to życie bez tych 'świn'... Kocham Przemka nadal, ale jestem na niego wkurwiona... CAŁKOWICIE!!! Jak on mógł uwierzyć tej zakłamanej kurwie??!!! Mam dosyć! Łeb mnie napierdala, idę ze sobą skończyć...
Ave